sie 24 2009

echh:( (18)


Komentarze: 1

rozmawialam z nim dzis przez pewien znany wszystkim portal internetowy. nie ma internetu, pozyczyl od kolegi. nie ma tez telefonu... zgubil...bylam pewna ze zgubil gdy byl pijany, moje przypuszczenia byly sluszne. nie jest pijakiem, ba! jak byl ze mna nie pil praktycznie w ogole. pil tylko wtedy gdy kicia na to pozwolila (czyt. rzadko..). telefon kupi dopiero po 01.09... pozniej czeka nas powazna rozmowa. jak sie okazalo ja nic nie zrobilam...tylko on zaczal sie zastanawiac nad sensem naszego zwiazku...nad tym czy on chce tego uczucia.

heh...gdybyscie wiedzieli jak wygladal nasz zwiazek...on robil za kobiete. oczywiscie w przenosni... martwil sie wszystkim zawsze 2x bardziej niz ja...kochal mnie nawet bardziej niz ja jego...moglismy gadac godzinami...denerwowala mnie jego postawa..ale pozniej sie przyzwyczilam. takiego mezczyzny zyczylabym kazdej kobiecie, bez jaj...

tak sie zastanawiam dlaczego sie odkochal? odleglosc (ok. 500km)? roznica wieku(8lat)? zdanie kolegow? nie wiem... przeciez to on pierwszy zaczal..jemu bardzo zalezalo zebym go nie skraslala gdy zrobil w drugim dniu naszej znajomosci cos naprawde glupiego. nie chodzilo mu tez o sex... przeciez gdyby tak bylo to nie dawalby z tym spokoju, prawda? nie wiem...tysiac mysli cisnie sie do glowy...

zapytalam sie czy przyjedzie..powiedzial ze nad tym pomysli. caly czas pisal "pomysle...", "mysle ze..." nic z tego myslenia jak na razie nie wynika...:( napisal ze jesli juz, to przyjedzie we wrzesniu.

przeciez ja musze z nim pogadac! przeciez my musimy wszystko sobie wytlumaczyc i w ogole... tak sie nie konczy zwiazku jak zrobil to on... zlewal mnie i co tylko, a potem zwalil wszystko na mnie ze ja jestem zla i niedobra.

przez te prawie 2 miesiace bez niego stwierdzilam ze sie naprawde zakochalam. jestem zakochana po uszy... a on... gdy on mial ten stan to ja bylam obojetna... podchodzilam do zwiazku z dystansem... teraz jest na odwrot.

skad wiem ze byl zakochany? raczej by nie plakal przy swojej rodzinie z mojego powodu. chyba ze zrobil to na pokaz..- watpie.

 

dobranoc.

truskawa17   
25 sierpnia 2009, 13:07
czasem tak właśnie jest. Może zauważył, że zbyt bardzo zaczęło Tobie na nim zależeć-może zauważył, że "już jesteś jego"i dlatego właśnie przestał się starać, a kiedy olewałaś go - byłaś taka na dystans i obojętna to właśnie go nakręcało ? Może pokaż mu, że bez niego dobrze Ci się żyje i jest ci niepotrzebny:) ( sprawdzona metoda - on wtedy zrozumie i znów zacznie sie starać) :) buziaki

Dodaj komentarz