Komentarze (1)
i co tu pisac?
w koncu odnalazla sie pani lost...:) i dobrze.
23.10 mam polmetek. mam sukienke, mam buty i rajstopki, torebke. ale partnera mi brak. i kolczykow:)
chetnych bylo co niemiara, wlasnie, chetnych. jak sie wkurwie to pojde w koncu sama.
jutro ma przyjechac moj wspomniany kiedys tam kuzyn. moze z nim pojde. nie widzielismy sie ho ho! tak dawno. zobaczymy jak sie to spotkanie uda.:)
a teraz ide do wyra pospac. a pozniej na dobre i na zle:D