Komentarze (0)
wrocilam z wielkiego miasta, wypoczeta- nie powiem ze nie;)
bylo milo, sympatycznie, fajni ludzie...ale czasami te kolorowe kolory nie byly tak kolorowe:D ;
pare wtop...i to dosc powaznych.
zaskoczeniem jest to, ze zaczelam gotowac:D sniadanka, obiadki...za kolacje byla odpowiedzialna kuzynka.:)
teraz lece odpoczywac do lozka. trzeba odpoczac od odpoczynku.:D